Ale zaciekawili mnie tymi swoimi bajkami, więc postanowiłem sprawdzić sam. Poszedłem do najbliżej stacji pomiaru smoka i dłuuugo wypatrywałem. Zamiast jakichś smoków zobaczyłem uśmiechniętą żabkę, którą na wszelki wypadek zabrałem ze stacji, gdyby smok się pojawił.
Pocałuję ją w serduszko i może zamieni się w Książniczkę! :) Wtedy powiem, że ją ocaliłem i będę jej bohaterem.
Czy żabka miała skorupkę? Bo słyszałem od kolegi że miło jest pocałować w muszelkę...
OdpowiedzUsuń